czwartek, 17 lutego 2011

Na początek

Ktoś mógłby pomyśleć, że nie mam co robić tylko zakładać kolejny blog haha. Z racji tego, że adres poprzedniego kojarzy się ze scrapbooking'iem doszłam do wniosku by coś zmienić.
Mikołaj się postarał i przyniósł mi maszynę do szycia także zaczynam nową przygodę - szycie. Kiedyś tam już coś zaczęłam, a teraz zapałałam miłością do maszynowego szycia.
Mam za sobą woreczki z organzy, troszkę patchwork'owej roboty, chusteczniki oraz podkładki pod kubek. Nie wszystko wyszło idealnie.
Pocieszam się, że na wycieruchy nadają się jak najbardziej.


Ten dywanik zaczęłam jakoś z 5-6 lat temu, z racji otwarcia własnego butiku. Jednak zapał tak szybko odszedł jak przyszedł. Teraz kończę wycieruszka haha, powiedzmy, że część była zamierzona ;)
Potraktujcie to z przymrużeniem oka:


Teraz czas na woreczki z organzy. Jak sądzę każdy je zna,a zastosowanie mają różne np. opakowanie biżuterii. A biżuty to już inny temat, poświęcę jej osobny post, bo mam coś do pokazania.




Jak widać uszyłam różnymi metodami, co się komu podoba rzecz jasna.

1 komentarz: