Mam w sobie lenia, który wcale nie chce mnie opuścić. Czasem tylko śpi i wtedy pracuję szalenie. By skończyć na czas lub to co zostało wcześniej zaczęte.
Na kiermaszu w babicach było nie najgorzej, ale i tak skończyło się dla mnie źle. Poparzenie i udar słoneczny, do dziś schodzi mi skóra, abyło to jakies 3 tygodnie temu.
Za to na kiermaszu Srebrnej agrafki szaleństw nie było, ale zostaliśmy poczęstowani darmowymi drinkami, napojami, a nawet sushi.
Dodatkowo "wybrańcy" zostali obdarowani prezentami, wśród nich były: książka, pokrowiec na komórczaka, kolczyki hand made z modeliny, kubek z logiem.
Ostatnio robiłam kulki filcowe na zamówienie w barwach brązu- fachowo zwie się borsuk. Po prostu melanż.
I dokończone broszki.
Pierwsza z satyny w cudnie zielonkawym kolorze, iście jaskrawym.
Niżej broszka z filcu, pokaźnej wielkości 17 cm. Miał być mak, a jest?
Etykiety
altered art
biscornu
biżuteria
bransoletki
broszki
ceramika
decoupage
dekoracje
dodatki
etui
filc
fimo
frywolitki
haft krzyżykowy
karchoch
Kiermasz
kolczyki
konkursy
koraliki
Kursy
kwiaty
lampiony
masa modelarska
masa solna
masa termoutwardzalna
modelina
naszyjniki
organza
ozdoby
pandorka
patchwork
podaj dalej
prezenty
ptaszorki
recykling
szycie
szydełko
ślub
transfer
TUSAL
warsztaty
Wielkanoc
wisiory
wizytownik
woreczki
wymianka
wyzwania
zabawy
zakładki
zawieszki
zwierzaki
Śliczności:D
OdpowiedzUsuńBroszka filcowa jest urocza.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMisia ... ten mak (dla mnie mak) jest cudowny :)))
OdpowiedzUsuńJesli tylko chcesz jest twój:)
UsuńBroszka filcowa jest piękna, satynowa świetnym kolorem ,,powala,, ... obie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuń