wtorek, 27 września 2011

Altered Art, czyli nowe życie starej puszki...

Pokazywałam w piątek na FB nad czym ostatnio pracuje i dziś ukończyłam. W miedzy czasie zrobiłam decoupagowe kolczyki, ale teraz sobie schną- pokażę następnym razem. Dziś swój triumf ma puszka. Myślę, że każdy z nas ma w domu taka puszkę po ciasteczkach, a jak nie to można z alterować mniejszą np. po cukierkach pokazywałam jakiś czas temu z motywem różanym. Dziś motywy ludowe, nabyłam takie serwetki w Lublinie (w zaprzyjaźnionej kwiaciarni). Zapłaciłam jak za zboże, ale było warto. Serwetki są bajecznie kolorowe, a puszka wygląda niesamowicie. Utrzymałam ją w kolorach jak na serwetce, dzięki bieli trochę ja odświeżyłam, czerwień to pozostałość z puszki,. Pokrywa puszki została pokryta klejem polimerowym, skorupkami jajek,a na to serwetka śmignięta rozwodnionym wikolem, a na koniec obficie polakierowana. A to efekty:
Środek puszki pozostał bez zmian, zardzewienia wypolerowałam drobnym pilnikiem, można wykorzystać papier ścierny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz