piątek, 12 sierpnia 2011

Biżuteria ślubna

Pewnie niektórych może troszku zdziwić kolorystyka kompletu, jednak muszę podkreślić, ze w mojej kreacji będzie dodatek w formie bordowej kokardy satynowej z tyłu sukni. Tym tez kierowałam się tworząc ten ślubny komplecik. Trochę się zastanawiałam nad perełkami słodkowodnymi, jednak nie były one tak bordowe jak bym sobie tego życzyła. Słyszałam też, ze perły przynoszą pecha, ale ale nie są to prawdziwe perły, więc prawdziwego pecha nie przyniosą haha (tak sobie wmawiaj:P)

Naszyjnik wykonałam z: 6 linek jubilerskich, perełek szklanych różnej wielkości białych i bordowych, zacisków posrebrzanych, zapięcia bali serce, łańcuszka i kółek posrebrzanych.
Kolczyki: bigle angielskie posrebrzane, perły szklane białe, kulki diamentowe bordowe, elementy ozdobne i szpilki posrebrzane.
Wszystkie użyte elementy są antyalergiczne!


4 komentarze:

  1. super!
    a pecha to przynosi wierzenie w te wszystkie zabobony ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie naszyjniki:) ale pochłaniają niesamowicie dużo czasu:):) podziwiam:):*

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak pochłania:) też mi sie tak wydaje, więc przestaje juz w to wierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. rzeczywiście nietypowa ślubna kolorystyka :) ale bardzo ładny ten komplecik. Dziękuję za udział w moim candy ;)

    OdpowiedzUsuń