Od dawna chciałam wypróbować fimo, jednak na moją kieszeń jest ciut za drogie. Ale ale... będąc na zakupach żywieniowych w jednej z sieci małych marketów moja uwagę przykuła modelina za 1,99 zł. W wyobraźni już widziałam babeczki na kolczyki. Wzięłam, dziś wypróbowałam. Super sprawa za małe pieniądze. Myślę, że jak na pierwszy raz nie wyszło najgorzej. I to bez formy, w moich łapkach wszystko!
Etykiety
altered art
biscornu
biżuteria
bransoletki
broszki
ceramika
decoupage
dekoracje
dodatki
etui
filc
fimo
frywolitki
haft krzyżykowy
karchoch
Kiermasz
kolczyki
konkursy
koraliki
Kursy
kwiaty
lampiony
masa modelarska
masa solna
masa termoutwardzalna
modelina
naszyjniki
organza
ozdoby
pandorka
patchwork
podaj dalej
prezenty
ptaszorki
recykling
szycie
szydełko
ślub
transfer
TUSAL
warsztaty
Wielkanoc
wisiory
wizytownik
woreczki
wymianka
wyzwania
zabawy
zakładki
zawieszki
zwierzaki
ale słodkiee!!!:):):) też swego czasu próbowałam lepić... ale chyba zostanę przy cięciu papieru:)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz bardzo ładnie Ci wyszło;)
OdpowiedzUsuńtrochę siedziałam w temacie modeliny i jeśli zależy ci na jakości, a nie chcesz wydawać na Fimo, to doskonale sprawdza się w tej roli
Astra fajne się ją wypieka i nie traci kolorów;)
niestety Fimo do tanich nie należy, ale zapewniam, że super się z nią pracuje i nie traci kolorów jak większość modelin dostępnych na rynku :) babeczki świetne zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny za rady, faktycznie trochę kolorek czerwony stracił. Wezmę sobie do serca i poszukam tej Astry. Wpadłam jak śliwka w kompot z tymi babeczkami hihihi
OdpowiedzUsuńAstra tak (najlepsza polska modelina, jaką znam) ale ma dużo mniejszą gamę kolorów
OdpowiedzUsuń